Humor typowy dla mało rozgarniętych Amerykanów. Strata czasu, dziwię się, że Dany Boon zagrał w takiej miernocie, ale nawet on nie uratował tego filmu. A Adam Sandler powinien ograniczyć się tylko do głupawych skeczów sytuacyjnych na jakiś małych scenach, bo obecnie chyba tylko to potrafi robić...