Masz problemy gastryczne?

Ta... zaczynają się zawsze kiedy widzę Sandlera.

Widocznie źle podchodzisz do jego filmów.... przypominam, że to są KOMEDIE... a Sandler jest naprawdę dobrym aktorem, ale pewnie Ty wolisz oglądać "Trudne sprawy" lub "Pamiętniki z wakacji".

Z pewnością Ty zaliczasz się do tych osoób. Nie za dużo tych kropek w i tak źle zastosowanym znaku interpunkcyjnym?

Kiepska forma riposty. Kolega wyrażał tylko swoje zdanie, ja osobiście się z nim zgadzam.Jego(Sandlera) humor to jest humor kiblowy- pierdnięcia, beknięcia, gówno wszelkiego rodzaju serwowane na wszelkie możliwe sposoby, oraz chamstwo. To może bawić przedszkolaki, ale nie wydaje mi się, żeby to zadowoliło ciut bardziej wymagających widzów. Mnie osobiście nie bawi, jak Sandler napierdnie komuś w twarz, nie bawi mnie widok reniferów szperających w śmietnikach i jedzących gówno, ani nie powalają mnie jego zdolności aktorskie, ani tym bardziej dubbing jaki podkłada (Osiem szalonych nocy - nawet Nostalgia Critic zrobił o tym recenzję).

Omijam filmy Sandlera szerokim łukiem, facet nie potrafi sprawić by się chociaż skrzywiła. Humor jaki reprezentuje jest prostacki, żenujący i nie mam zamiaru więcej dawać mu szansy. Nie mam bladego pojęcia co fani mają na myśli powołując się na jego talent komediowy. Ja tam nic nie zauważyłam.

Robisz błąd omijając wszystkie filmy z jego udziałem, bo przez to tracisz np "Lewy sercowy", który nie był żadną komedyjką i w którym Sandler pokazał, że potrafi grać. Zresztą reżyser "Aż poleje się krew" nie zatrudniłby raczej beztalencia.

Poza tym widzę, że bardzo wysoko oceniasz "Zakochany bez pamięci", a przecież Carrey też byl aktorem grającym wyłacznie w głupawych komediach i robiącym durne miny. A jednak zagrał świetnie w tym filmie (zresztą też świetnym). Daj więc jeszcze jedną szansę Sandlerowi i obejrzyj "Lewy sercowy". Zobaczysz że Ci się spodoba.

Nic dodać nic ująć.

Trafiasz w dziesiatkę, bardziej chyba nie trawię Sandlera z tym jego głupkowato-tępym wyrazem twarzy który uważa prawdopodobnie za zdolny rozsmieszyć każdego na swiecie.

Rozumiem, że uraził Cię epilog z mojego ostatniego posta. Przepraszam, powinienem mieć to na uwadze ale wiesz nerwy mnie poniosły.

Uśmiechnąłem się przeczytawszy Twój post, bo Sandlera i Stillera darzę szczególnym sentymentem - zagrali w moich ulubionych komediach: "50 pierwszych randek" i "Zabawy z piłką" :) Ale gusta są różne, dlatego "de gustibus non est disputandum"...

Mam nadzieję, że nie napisałeś tego na serio ;-)

To smutne, co piszesz i jak oceniasz tego aktora i producenta. Ja go bardzo lubię.

Ja twierdzę, że ma beznadziejne poczucie humoru, ale jak tam uważasz.

Właśnie komedie z Benem Stillerem są rewelacyjne! Sandler też jest dobrym aktorem. Stworzyć komedię, rozbawić ludzi jest o wiele trudniej, niż zagrać w dramacie. Ok, ale każdy ma swój gust. Więc może ty podzielisz się swoim? Kto jest wg ciebie najlepszym komikiem? Pazura, Frycz, Łazuka, Drozda?

Pazura jest świetny, bardzo lubię z nim filmy szczególnie te z końca lat 90 i początku 2000. Ale Ci najlepsi to Rowan Atkinson, Benny Hill (geniusz), John Cleese, Luis de Funes i znalazłoby się jeszcze wielu innych.

Co do Rowana Atkinsona zgadzam się- jest rewelacyjny! Luis de Funes także, ale ja dodałabym jeszcze jednego przezabawnego Francuza. Słyszałeś może o Danym Boon`ie? Z czystym sumieniem polecam filmy "Jeszcze dalej niż Północ", "Nic do oclenia".

Sandler ma mordę jak koń torbę

Myślałam, że jestem sama. Siller i Sandler są cholernie irytujący, denerwujący. Widziałam z nimi sporo filmów, nie pokazują niczego nowego, beznadzieja.

A ja bardzo lubię Sandlera i Stillera, zazwyczaj grają w lekkich i zabawnych komediach, ale to nie znaczy, ze aktor jest beznadziejny.To że, wam się ich wygląd nie podoba, nikogo to nie interesuje.

Widziałam ich w wielu filmach - w żadnym nie znalazłam czegoś, za co mogłabym ich pochwalić. Czy ja napisałam coś o ich wyglądzie? Aktor ma dobrze grać, a nie dobrze wyglądać. Poza tym, po to jest forum, żeby każdy mógł wyrazić swoją opinię, do której ma prawo - nikt Ci nie każe tego czytać.

Racja, Sandler to koszmarny aktor ; ___ ;

już wolę sandlera niż stillera. choć są na podobnym poziomie

Obejrzyj "Lewy sercowy". Nie jest to żadna komedyjka, a Sandler w tym filmie pokazał, że potrafi nieźle zagrać. Serio.

A ja się zgadzam. Gorszego komika w życiu nie widziałem.

Zawsze myle Sandlera ze Stillerem i nigdy nie wiem jak ten drugi się nazywa. Zawsze jest cos w stylu: Nie ten tylko ten drugi,jeszcze gorszy! Nigdy ich nie rozróżniam.